niedziela, 19 kwietnia 2015

Coś w rodzaju powitania, czyli o czym nie będzie.

Myślę, że powinnam uczciwie zaznaczyć, o czym absolutnie nie będę pisała, tak dla jasności i komfortu czytelników (i dla swojego, albowiem jestem trochę hipsterska i muszę się pochwalić, czego nie lubię). Chcę zaznaczyć, że nie znam się na popkulturze, znam nazwiska trzech na krzyż aktorów, w muzyce popularnej, nie licząc folkopodobnej, też się zupełnie nie orientuję. Nie trawię filmów o superbohaterach, które mnie usypiają (chyba że to jest Hellboy 2, w którym są świetne kostiumy, scenografia i tańce Nuady z dzidą albo filmy o Kapitanie Ameryce, które mnie totalnie nie obchodzą, natomiast lubię popatrzeć na ładną mordkę głównego bohatera.). Nie siedzę zbyt głęboko w serialach - szczerze lubię może dwa albo trzy a na większość popularnych, takich jak Doktor Who, Supernatural czy Sherlock, reaguję alergią. Nie pałam też miłością do wielu popularnych książek, takich jak Pieśń Lodu i Ognia czy Potter. To by było na tyle.
A co będzie? To się okaże, ale radzę się przygotować na pewną ilość folków (pierwotnie o tym miał być blog, stąd adres.), oper, książek dobrych i bardzo złych, czasem może gier i filmów. Tylko nie oczekujcie poważnych recenzji.

 

 PS Nie mam Worda tylko jakiegoś podejrzanego WordPada i bardzo nie umiem w nim formatować tekstu. W bloggerze tym bardziej. Liczę na wyrozumiałość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz